Uchodźcy - Mieczysław Braun

Kto skrada się nocą wśród wrzasków i drwin?
To ojciec i przy nim maleńki syn.

- "Ojcze, już zmęczył mnie szybki krok!
Dokąd idziemy za miasto w mrok?"

- "Synku, niedługo droga ma trwać,
Znów do łóżeczka położę cię spać..."

- "Czemu nam grożą? czemu z nas drwią?
Ojcze, masz czoło zbroczone krwią!"

- "Synku, twój ojciec zranił się sam...
Ludzie nic złego nie zrobią nam..."

-"Słyszysz? tam krzyczą: "Przeklęty Żyd!"
"Synku, to tylko wichrów zgrzyt..."

- "Goni nas, goni łańcuchów brzęk!"
- "Przyjdzie jutrzenka i minie lęk..."

- "Ojcze, w ciemnościach świetlisty znak,
Czy to ojczyzna, której nam brak?"

- "Nie! to są światła więziennych wrót,
I od nich wieje straszliwy chłód.

Dla przepędzonych nocą za próg
Noc będzie szukać bezpiecznych dróg..."

I przed oczami odwiecznych gwiazd
Poszli wygnańcy z rodzinnych gniazd.

I długo patrzała za nimi w ślad
Stara historia tysięcy lat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz