Kto skrada się nocą wśród wrzasków i drwin?
To ojciec i przy nim maleńki syn.
- "Ojcze, już zmęczył mnie szybki krok!
Dokąd idziemy za miasto w mrok?"
- "Synku, niedługo droga ma trwać,
Znów do łóżeczka położę cię spać..."
- "Czemu nam grożą? czemu z nas drwią?
Ojcze, masz czoło zbroczone krwią!"
- "Synku, twój ojciec zranił się sam...
Ludzie nic złego nie zrobią nam..."
-"Słyszysz? tam krzyczą: "Przeklęty Żyd!"
"Synku, to tylko wichrów zgrzyt..."
- "Goni nas, goni łańcuchów brzęk!"
- "Przyjdzie jutrzenka i minie lęk..."
- "Ojcze, w ciemnościach świetlisty znak,
Czy to ojczyzna, której nam brak?"
- "Nie! to są światła więziennych wrót,
I od nich wieje straszliwy chłód.
Dla przepędzonych nocą za próg
Noc będzie szukać bezpiecznych dróg..."
I przed oczami odwiecznych gwiazd
Poszli wygnańcy z rodzinnych gniazd.
I długo patrzała za nimi w ślad
Stara historia tysięcy lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz